Podróże...
Uwielbiam podróżować od lat. Zaczynałam jako dziecko po Polsce, Czechosłowacji, Rumunii, Bułgarii, Turcji... Później przyszedł czas na Syrię, Iran, Amerykę Południową... Do momentu, kiedy w naszym domu pojawił się Maluch.
Jak teraz cieszyć się z poznawania nowych miejsc, ludzi, kultur?
Po urodzeniu Malucha siadaliśmy na polach przy Lesie Kabackim w Warszawie i zastanawialiśmy się co teraz. I doszliśmy do takich wniosków: z dzieckiem można podróżować, ale jest to znacznie trudniejsze niż wcześniej. Może więc lepszym rozwiązaniem będzie zamieszkać w innym kraju i spokojnie go poznawać, a później w następnym...
I takim to oto sposobem 1,5 roku temu znaleźliśmy się w Barcelonie. To miasto, Katalonię i Hiszpanię poznajemy już z Maluchem i Maluszką. Z dwójką dzieciaczków odwiedzamy miejsca ciekawe dla dzieci (i rodziców), zmagamy się z problemami logistycznymi (gdzie spać? jak dojechać? co jeść?). Spróbuję więc podzielić się naszymi doświadczeniami.
No to w drogę!!!
No to w drogę!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz