Barcelona to bardzo usportowione miasto: oczywiście przede wszystkim piłka nożna, ale też na plażach widać dużo graczy w padla, rugby, miłośników jogi, surferów... Ale przede wszystkim biegacze! W zasadzie przez cały rok, o każdej porze dnia, a często i nocy, na nadmorskim deptaku widać mnóstwo biegaczy. Jedni poruszają się szybciej, inni wolniej, jedni mkną, inni z trudem podskakują, jedni z dziećmi, inni z psami... Jednym słowem wszystkie chwyty dozwolone.
Wśród biegaczy wielu ubranych jest w podobne koszulki - to pamiątki ze zorganizowanych biegów ulicznych. Oprócz maratonu i półmaratonu organizowanych jest bowiem wiele imprez dla biegaczy. A największa z nich - La Cursa de El Corte Inglés już tuż tuż...
7 kwietnia na ulicach Barcelony odbędzie się 35 edycja tego wyścigu, w którym w poprzednim roku uczestniczyło, bagatela!, 55 tysięcy biegaczy. W tym roku organizatorzy postawili sobie za cel:
- utrzymać pierwszą pozycję w Europie, a drugą na świecie w kategorii najpopularniejszych imprez dla biegaczy
- przekroczyć liczbę 2 milinów uczestników w historii tego biegu.
Bieg ten jest notowany również w Księdze Rekordów Guinessa - w 1994 roku Cursa miała bowiem największą na świecie liczbę uczestników - 109457!
W każdej edycji biegu pojawiają się też na starcie znane nazwiska. W tegorocznej edycji pobiec ma Pedro Rodríguez, piłkarz FC Barcelony oraz autorka tego bloga ;)
Bliższe informacje o biegu dostępne są tutaj.
Post opublikowany na stronie http://barcelonazdzieckiem.blox.pl 9 marca 2013 roku
Komentarze, które ukazały się na stronie http://barcelonazdzieckiem.blox.pl
2013/03/21 18:27:03
Kiedyś byłem w Barcelonie i zamówiłem w restauracji potrawę której nazwy nie jestem w stanie sobie przypomnieć. Było to takie jakby ciasto a w nim warzywa z mięsem i serem chyba :) Może ktoś wie jak to się nazywa :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz